Projekt ustawy dotyczący kredytów hipotecznych może stanowić utrudnienie dla konsumentów. Jeżeli przepisy zostaną wcielone w życie, doradcy, będący pośrednikami nie będą mieli prawa pobierać prowizji od banków, w wysokości zależnej od wartości udzielanego kredytu. Tak więc, albo konsument będzie musiał uiścić taką opłatę z własnej kieszeni, albo pozostanie mu szukanie korzystnej oferty kredytowania bez pomocy doradcy finansowego.
Zmiany tylko w kredytach hipotecznych
Należy podkreślić, że zmiany związane z wynagrodzeniem dla pośredników dotyczą wyłącznie kredytów hipotecznych, w pozostałych przypadkach doradca będzie mógł nawiązać współpracę z instytucją bankową bez żadnych przeszkód. Paradoksalnie to właśnie na kredytach mieszkaniowych pośrednicy do tej pory zarabiali najwięcej pieniędzy. Ponieważ kredyt hipoteczny to bardzo ważna decyzja, które niesie za sobą duże zmiany w domowym budżecie klienta, takie decyzje są podejmowane we współpracy z profesjonalistą, który dużo lepiej orientuje się na rynku bankowym i potrafi wynegocjować korzystne warunki. Zmiany w przepisach na pewno zniechęcą część konsumentów, którzy nie będą chcieli ponosić dodatkowych kosztów związanych z udzieleniem kredytu.
Skąd takie zmiany?
Nowa ustawa jest wynikiem dostosowania prawa polskiego do wymogów unijnych. Takie działania teoretycznie mają na celu przeciwdziałać nieuczciwym praktykom stosowanym przez ekspertów kredytowych, którzy bardzo często nie działali na rzecz klienta, aczkolwiek podsuwali oferty banków, od których otrzymywali najwyższą prowizję. Niestety takie sytuacje niejednokrotnie mają miejsce i warto z tym walczyć. Dzięki wprowadzeniu nowej ustawy, pośrednicy będą zmuszeni zmienić dotychczasowe sposoby pracy z klientem, powinni również liczyć się z tym, że część z nich zrezygnuje z ich usług. W dłuższej perspektywie czasu może to doprowadzić do upadku wielu firm pośredniczących w zaciąganiu kredytów, natomiast może zwiększyć się liczba placówek bankowych, gdzie klienci będą obsługiwani bezpośrednio przez ekspertów hipotecznych.
Nowa ustawa ma swoje plusy i minusy. Z jednej strony może prowadzić to do tego, że klient częściej będzie decydował się na szukanie kredytu na własną rękę, w tym wypadku możliwości negocjacji warunków kredytowania będą niższe. Klienci z mniejszych miejscowości pozbawieni będą ofert banków, których oddziałów w ich okolicy nie ma. Zmniejszy to konkurencję między bankami posiadającymi mniejszą ilość placówek, a tymi największymi, co z kolei może prowadzić do niekorzystnych decyzji klientów (brak dostępu do najtańszych ofert kredytów, które mieli pośrednicy). Z drugiej strony pozwoli to zmniejszyć ilość nieuczciwych ekspertów kredytowych, wykorzystujących niewiedzę konsumentów. Czy tak się stanie, czas pokaże, ale likwidacja branży pośrednictwa finansowego, to naszym zdaniem na pewno krok w tył dla gospodarki, strata dla budżetu i przede wszystkim dla klientów indywidualnych.
